W minionym tygodniu w centrum nurkowym Płetwal zebrała się grupa instruktorów nurkowania i pierwszej pomocy. Różniło ich absolutnie wszystko: federacje nurkowe, w których uczą, wiek, doświadczenie czy w końcu podejście do życia i nurkowania. Pomimo tak dużych rozbieżności, często konkurując ze sobą na rynku byli w stanie spotkać się pod jednym dachem i ciężko pracować przez kilka dni. Połączyła ich jedna idea – podniesienie bezpieczeństwa, nie tylko w nurkowaniu, ale również w życiu codziennym, niesienie pomocy oraz przede wszystkim szkolenie osób, dzięki któremu również one będą mogły nieść pomoc innym.
Pierwsza część szkolenia, obejmowała analizę standardów prowadzenia szkoleń w ramach Divers Alert Network, programów jakie oferuje DAN nurkom oraz osobom nienurkującym. Poruszaliśmy również tematy prowadzonych badań i projektów związanych z nurkowaniem. Ta część była chyba największym zaskoczeniem dla zebranych. Ilość „frontów” na których DAN operuje jest ogromna. Nikt nie zdawał sobie sprawy z wielkości i spektrum przedsięwzięć jakie się cały czas toczą, niekoniecznie na widoku dla nurków a nawet dla członków tej organizacji. Większość z nas utożsamiała DAN z ubezpieczeniem nurkowym, jest to jednak bardzo mały wycinek działalności tej fundacji.
Mała porcja informacji na ten temat była już w posiadaniu naszej grupy Black Angel Divers ponieważ braliśmy udział w jednym z projektów badawczych, o czym informowaliśmy was na naszym fan page na Facebooku. Na szczęście znacznie poszerzyliśmy wiedzę w tym zakresie i zostaliśmy zachęceni do brania czynnego udziału w różnych projektach.
W związku z faktem, że wszyscy obecni są aktywnymi instruktorami pierwszej pomocy, a celem szkolenia było rozszerzenie oraz aktualizacja wiedzy, prowadzący Jacopo Guarino – intruktor trainer z ramienia DAN skupiał się przede wszystkim na metodyce szkolenia. Każdy z programów był bardzo dokładnie analizowany i rozkładany na czynniki pierwsze. Wykłady znacznie wykraczały poza zwykły program szkoleniowy i pogłębiały tematykę w bardzo szerokim zakresie. Najciekawsze było studium przypadku, gdzie omawialiśmy sytuacje, jakie realnie miały miejsce. Osoby postronne nie mają zwykle dostępu do takich informacji. Szkolenie DAN to świetne miejsce aby dowiedzieć się o takich sprawach.
Wszyscy instruktorzy byli pod wrażeniem ogromnej wiedzy, zarówno teoretycznej jak i praktycznej prowadzącego. Praca z takimi osobami jest po prostu czystą przyjemnością i na pewno pozytywnie wpłynie na poziom prowadzonych przez nas szkoleń, nie tylko DAN’owskich.
Podczas zajęć prowadziliśmy analizę pod kątem możliwych pytań studentów, rozwiązywania problemów pojawiających się w trakcie prowadzenia wykładów oraz przede wszystkim ćwiczeń z kursantami.
Duża ilość zagadnień powodowała, że szkolenie było bardzo intensywne. Kładąc się w objęcia Morfeusza usypialiśmy momentalnie jak dzieci. Od rana natomiast skupieni chłonęliśmy wiedzę. Litry wypitej kawy, wody i zjedzonych ciastek to znak, że nie próżnowaliśmy na zajęciach.
Najwięcej czasu w trakcie całego szkolenia poświęciliśmy na zdobycie praktycznych umiejętności przekazywania wiedzy naszym studentom. Po okiem doświadczonego IT prowadziliśmy zajęcia, korygowaliśmy błędy i dodawaliśmy odwagi kursantom podczas pierwszych prób ratowania życia i zdrowia nurków, jak i osób nie związanych z nurkowaniem. Nasze poczynania były bardzo dokładnie śledzone przez Jacopo, który wyłapywał nawet najmniejszy błąd u naszych kursantów, którego nie zauważyliśmy, a który powinien być skorygowany i omówiony.
Dzięki nowoczesnemu sprzętowi mogliśmy się przekonać o skuteczności prowadzonej przez naszych podopiecznych akcji ratowniczej. Pozwalało to zweryfikować, czy zakres oraz forma przekazywanej wiedzy była odpowiednia i zrozumiała dla studenta. Każdy z uczestników podlegał surowej ocenie skuteczności własnego warsztatu dydaktycznego. Jak przystało jednak na profesjonalistów wszyscy pomyślnie ukończyli praktyczny egzamin instruktorski.
Propagowanie idei bezpiecznego nurkowania to nie tylko prowadzenie szkolenia nurkowego na najwyższym poziomie zgodnie ze standardami swojej federacji. To również aspekt niesienia pomocy nurkom, jak i osobom nie związanym z nurkowaniem. Pomimo tego, że sytuacja poprawia się z roku na rok, a coraz więcej osób ma wiedzę i umiejętności aby skutecznie udzielić pomocy, czeka nas jeszcze bardzo dużo pracy. Wierzymy, że swoim przykładem i propagowaniem tych wartości przyczynimy się do zmiany faktu udziału w kursach czy to pierwszej pomocy (BLS) czy pomocy tlenowej nurkom (02, advO2) nie tylko na poziomie profesjonalnym (divemaster, instruktor) ale i rozpropagowania ich wśród wszystkich znajomych osób.
Zarówno nurkowie poziomów podstawowych jak i ich rodziny mogą skutecznie udzielać pomocy zarówno na nurkowaniu jak i w świecie, gdzie nurków nie widać – na ulicach naszych miast, w życiu codziennym. Nie jest to trudne ani niebezpieczne. Bądźmy odpowiedzialnymi osobami, dla których życie innych nie jest obojętne. Wystarczy podstawowe szkolenie DAN aby otworzyć im oczy i dać szansę osobie poszkodowanej na przeżycie poważnego zdarzenia.
Nie może się też obejść bez kilku słów podziękowania, które w szczególności należą się dla:
– Jacopo Guarino za fantastyczne szkolenie i cierpliwość do specyficznej grupy ludzi
– Ireny Gilwatowskiej, która wykonuje świetną robotę dla DAN w Polsce
– Maciejowi Juraszowi za udostępnienie miejsca w świetnym centrum nurkowym Płetwal
– Jarkowi Rzytce za dostarczenie niezbędnego sprzętu
– wszystkim biorącym udział, za dzielne znoszenie mojej osoby i dzielenie się swoja ogromną wiedzą i doświadczeniem.
„Ponieważ nie chodzi o nurkowanie, chodzi o nurków. Chodzi o uczenie ich, jak zachować życie, chronić przed poważniejszymi obrażeniami i pomagać w powrocie do zdrowia zarówno swojego jak i ich partnerów.”
I ja tam z gośćmi byłem, miód i wino piłem, A com widział i słyszał, w księgi umieściłem
~wieczny
Instruktor w Black Angel Divers
Autor artykułów o tematyce nurkowej. Pasjonat, nurek techniczny i jaskiniowy. Szkoleniowiec, instruktor nurkowania technicznego i rekreacyjnego federacji SSI/IANTD oraz pierwszej pomocy DAN/EFR. Zafascynowany mrokiem i zimnym pięknem francuskich i włoskich jaskiń. Swoje nurkowania realizuje zarówno z użyciem obiegów otwartych jak i zamkniętych.
