Warsztaty nurkowania podlodowego

ZNAJDŹ ARTYKUŁ

SZUKAJ NA BLOGU.

Nurkowanie podlodowe w jeziorze Ińsko

Fajny team w składzie Ela, Artur, Rafał i Michał wpadł ponurkować z nami pod lodem. Na początek przygody wybraliśmy bardzo dobrze znany całej grupie zbiornik – jezioro Ińsko. Większość z nas szlifuje na co dzień swoje umiejętności właśnie tutaj. Dobra wizura, urozmaicone dno i podwodne atrakcje sprawiają, że jesteśmy tu częstymi gośćmi. Nie bez znaczenia jest też zaplecze jakim jest baza VIP Diver, gdzie dostaniemy wszystkie udogodnienia jakie tylko możemy sobie wymyślić.

 

Przygotowanie do nurkowań podlodowych

Ahoj przygodo!

Na powierzchni warunki były bardzo dobre, temperatura dodatnia i brak opadów. Spokojnie i w komfortowych warunkach mogliśmy poświęcić czas na poznanie nowego ekwipunku, który jest niezbędny do nurkowań podlodowych.

Ćwiczenia z kołowrotkiem asekuracyjnym

Artur wylosował, czy właściwie jednogłośnie został wybrany przez grupę jako żywy tester grubości lodu. Dodatnie temperatury i opady deszczu poprzedzające całą akcję znacznie osłabiły pokrywę lodową. Pomimo 12 cm grubości lód był kruchy i nawet przy brzegu nie zapewniał możliwości bezpiecznego poruszania się po nim. Z lekką dozą nieśmiałości zadanie zostało wykonane i zakończone efektownym zarwaniem się pokrywy lodowej pod Arturem
w odległości około 30m od brzegu. Członkowie zespołu wiedzieli bardzo dobrze co robić w takim przypadku i jak należy postępować, dzięki szybkiej i zorganizowanej akcji zespołu nurkowego nasza “foka” szczęśliwie wróciła do brzegu.

 

Asekuracja nurkowa wchodzącego na niepewny lód

 

Pomoc po zarwaniu się pokrywy lodowej

Ratownictwo lodowe

Osłabiony lód umożliwił nam w praktyce przetestowanie kilku metod z zakresu ratownictwa lodowego. Wykazał również mocne i słabe strony niektórych z nich. Zwykle ten element jest traktowany po macoszemu, jednak pękający lód uświadomił wszystkim jak ważne jest zabezpieczenie osoby wchodzącej na taflę jeziora i wiedza jak udzielić jej pomocy. Jest to zagadnienie, któremu zamierzamy w najbliższych tygodniach poświęcić znacznie więcej czasu.

 

Elementy ratownictwa lodowego

Tym razem ominęło nas bieganie z piłą czy siekierą i wysiłek z kuciem przerębla, które to jest nieodłączną częścią nurkowania podlodowego. Skorzystaliśmy z gotowych przerębli jakie z mozołem przygotowała wcześniej obsługa bazy z Maćkiem na czele.

 

Warunki pod lodem

Warunki pod wodą nie rozpieszczały. Wizura w głębokościach operacyjnych czyli 1,5m do 3m, wynosiła w porywach 4-5m. Dodatkowo nasi podwodni drwale torując sobie drogę do powierzchni  różnym sprzętem tnąco-rąbiącym po paru chwilach doprowadzili do jej znacznego ograniczenia co utrudniało powrót do otworu wejściowego. Trzeba przyznać, że wszyscy wykazali się dużą determinacją w odłupywaniu kolejnych centymetrów lodu, które dzieliły ich od powierzchni.

Kucie przerębla od spodu podczas nurkowania podlodowego

Większość nurkowania spędziliśmy właśnie na niewielkiej głębokości bezpośrednio pod lodem. Dzięki temu każdy mógł liznąć trochę overheadowych zabaw w naprawdę ograniczonej przestrzeni.  Bo co to za przyjemność wykonywać nurkowanie podlodowe przy dnie i na dużej głębokości kiedy tego lodu nie widać, gdzie frajdę sprawiają bąble powietrza przemieszczające się tanecznie pod pokrywą lodu?

Rurka w nurkowaniu pod lodem to niezbyt dobry pomysł

Kolejne nurkowania to kolejne zabawy bezpośrednio pod taflą. Śruby lodowe i kołowrotek stają się twoim najlepszym przyjacielem w razie draki. Dlatego opanowanie wszystkich technik autoratownictwa na wypadek zerwania liny asekuracyjnej jest konieczne i pochłania większość czasu. Tu już nie jest lekko a każdy metr dalej od wejścia podnosi poprzeczkę i każdy członek zespołu ma tego świadomość. Na szczęście ciężka praca podczas poprzednich nurkowań ćwiczeniowych daje rezultaty. Zespół jest opanowany i nawet w przypadku symulowanych awarii radził sobie świetnie. Widać, że to nie pierwsze nurkowania jakie razem robią. Partnerstwo na odpowiednim poziomie!

Kręcimy śruby lodowe

 

Nasze wsparcie

Nie można też pominąć zespołu powierzchniowego wsparcia i jego istotnej roli w zabezpieczaniu nurkowań podlodowych. Każdy z grupy nurków miał okazję spełnić się w tej ważnej funkcji.

Na końcu czas na czerpanie radości z nurkowania. Chyba każdy widział słynny film z taczką pod lodem. Teraz możemy się trochę odprężyć. Do góry nogami pod lodem, chodzenie na czworaka i inne ewolucje? Czemu nie, nie jesteśmy sztywniakami. Skoro poczuliśmy się zdecydowanie pewniej w tym nowym środowisku i każdy wie co ma robić, nic nie stoi na przeszkodzie aby się pobawić.  Niestety nasze jezioro to nie Koparki czy Zakrzówek więc  fotki nie wyglądają jak te od znanych fotografów . Zresztą to nie one zostają w naszych głowach ale emocje i wspomnienia.

Ostatnie zabawy pod lodem
Gęsiego, nurkowanie podlodowe to też zabawa

 

Podsumowanie

Teraz mając odpowiednie umiejętności możemy cieszyć się z bezpiecznych nurkowań podlodowych i tym bardziej wybrać się w ciekawe miejsca. Odpowiednia doza respektu dla takich nurkowań jest konieczna i mamy nadzieję, że udało nam się również to przekazać.

Tomek, Bartek i Kasia dziękują świetnej ekipie Animus Dive  za to, że chcieli nas słuchać, dali się wciągnąć pod lód i ćwiczyli ciężko razem z nami. Więcej na temat szkoleń nurkowych dowiesz się na innych naszych podstronach. W szczególności wystarczy, że klikniesz w temat nurkowań podlodowych.

Wyrażamy nadzieję, że to nie ostatnie nasze spotkanie, nie tylko pod lodem 😉

 

wieczny

 

ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA

Bądź na bieżąco z ciekawymi artykułami, planami wyjazdów i promocjami na sprzęt